„Animator może zaprowadzić tam, gdzie sam doszedł”

W dniach 12 – 17.01.2020 r. uczestniczyliśmy w rekolekcjach Sesja o pilotowaniu kręgów, organizowanych przez diecezję pelplińską w Domu Misyjnym Księży Werbistów Laskowice Pomorskie.

Już na początku tych rekolekcji czuliśmy jak bardzo nam były potrzebne, chociaż nie pilotujemy kręgu, ale dotarła do nas świadomość, jak ważna jest para pilotująca i jaka spoczywa na niej odpowiedzialność za powierzone małżeństwa. Zacytowane zostały nam słowa: .Animator może zaprowadzić tam, gdzie sam doszedł.

Jedne z pierwszych wypowiedzianych słów: … ewangelizacja i pilotowanie to nie nauka, to nie wiedza, jaką mam przekazać, to świadectwo mojego życia.. Światło i życie, czyli jak bycie w bliskości z Bogiem poprzez narzędzia, którymi obdarzył mnie Domowy Kościół, zmieniły/ zmieniają moje małżeństwo, moją relację do Boga?

Bóg stawia na mojej drodze ludzi, którzy być może jeszcze nie wiedzą, jak się przybliżyć do Boga. Pokazując im drogę mojego życia, zaczynam od siebie i weryfikuję swoją postawę, aby przedstawić wierny obraz tego, czego doświadczyłam/doświadczyłem:
– Jak bycie w relacji z Bogiem, w słowie, sakramentach, modlitwie pomaga w życiu być bliżej Niego i małżonka?
– Jak bycie w relacji z Bogiem pomaga przezwyciężać trudności i różne doświadczenia, jak w nich zobaczyć Jezusa i nie skupiać się na sobie?

Podczas spowiedzi szczególnie dotknęły mnie słowa, których dokładnie nie powtórzę, ale właśnie doświadczenia i trudności jakie napotykam w codzienności, mają być źródłem ukochania krzyża Chrystusa i zapatrzenia się w Jego cierpienie z miłości do mnie, przez co jestem zaproszona do radosnego podjęcia własnego krzyża.

Przekazana nam na rekolekcjach teoria jest ważna i będzie nam pomocna, ale przede wszystkim był to czas skierowania myśli ku sercu i refleksji: Do czego posyła nas Bóg?, czego od nas oczekuje i jaka powinna być nasza postawa serca? W nim zapada decyzja a jaka będzie, wynika z naszej relacji z Jezusem.

Jesteśmy zaproszeni, wezwani przez Boga, z Jego mocą możemy tak wiele uczynić, a często wydaje się, że to ja decyduję, wiem najlepiej, moja zasługa… itp. Bardzo trafnie określił tę postawę ojciec Edward: ..ubieramy buty Mesjasza i wiemy najlepiej…, a przecież uczy Pan Jezus: …beze mnie nic uczynić nie możecie (J 15, 5). Była to dla mnie ogromna szkoła pokory i refleksji nad moją postawą.

Czas adoracji małżonków przed Najświętszym Sakramentem z pytaniem i refleksją:  Jezus z miłości do mnie oddał swoje życie. Czy ja chcę oddawać moje życie za małżonka, którego kocham? To pytanie wybrzmiewa w moim sercu dziś i niech wybrzmiewa nieustannie, abym dojrzała do tych pięknych treści, abym uznała je za żywe i prawdziwe.

Podczas rekolekcji odbywał się odpust w Domu Księży Werbistów, których założycielem był Św. Arnold Janssen. W uroczystej Eucharystii, w której nasza Wspólnota również uczestniczyła, wybrzmiały słowa Ewangelii św. Jana: wszyscyśmy otrzymali – łaskę po łasce.., niezasłużony dar. Pan Bóg daje go nam po to, aby dać jeszcze więcej i tak bardzo ważne jest okazanie Bogu wdzięczności, bo cokolwiek posiadamy, to wszystko od Niego pochodzi.

W czasie tych paru dni zostało wypowiedzianych wiele pięknych słów, cennych i ważnych treści, które bardzo były mi potrzebne i mam w sercu to poczucie otrzymania wielu łask, ale również potrzebę przemyśleń, co mogę zmienić, aby być bardziej wiernym uczniem Chrystusa.

Dziękujemy Bogu za ten błogosławiony czas, ojcu Edwardowi, Danusi i Andrzejowi za ubogacenie nas słowem, swoim świadectwem, Wspólnocie za radość bycia razem.

Było to dla nas piękne przeżycie.
Chwała Panu!

Teresa i Andrzej
Archidiecezja szczecińsko-kamieńska