Jeślibyśmy pragnęli znaleźć fragment Pisma Świętego, który najlepiej pasowałby do tegorocznych rekolekcji Oazy Nowego Życia IIo, niewątpliwie byłyby to słowa, które zapisał ewangelista Łukasz: „Nie bój się, mała trzódko” (12, 32). Rzeczywiście, owa „mała trzódka”, której zarówno z uwagi na miejsce, jak i liczbę uczestników śmiało można nadać tytuł „Skórczonej”, liczyła raptem dziewięć osób. Jednocześnie wezwanie do porzucenia strachu wracało niczym bumerang podczas pierwszych posiłków, kiedy to niepewności i ciszy było więcej niż chleba i salcesonu. Szybko jednak lody zostały przełamane.
Do kulminacyjnych punktów rekolekcji należały: tzw. Exodus, związane z nim przystąpienie do sakramentu pokuty i pojednania oraz przyjęcie Drogowskazów Nowego Człowieka. Każdy z nich cieszył się odpowiednim przygotowaniem we wszystkich poprzednich dniach, dzięki czemu głębiej można było przeżyć treści z nimi związane. Pomagały temu spotkania w grupach (Krąg biblijny) prowadzone przez an. Agnieszkę i an. Anię, które przyjechały do małego Skórcza z dwóch największych miast naszego kraju, Warszawy i Krakowa; szkoła śpiewu kierowana przez mod. Gosię; szkoła liturgii organizowana przez kl. Tomasza oraz konferencje, kazania i homilie głoszone przez mod. ks. Dariusza.
Nie można zaprzeczyć, że nie brakowało obaw o przebieg rekolekcji. Niska ilość uczestników, w świetle mnogości i złożoności punktów programu, z każdym dniem przed rekolekcjami pomnażała strach i rodziła niepewność. Jednak praktyka pozwoliła dojść do wniosku, że im mniejsze tworzymy grupy, tym głębiej można przeżyć rekolekcyjne treści. Każdy z nas wyjechał ze Skórcza umocniony, z prawdziwą radością, odliczając dni do następnego spotkania w przyszłym roku.