W dniach 28-30.11.2014r. w Porszewicach koło Łodzi odbyła się Oaza Rekolekcyjna Diakonii Jedności, podejmująca rozważanie hasła kolejnego roku formacyjnego 2015-2016: „W mocy Ducha Świętego”. Jest to nawiązanie do czasu sprzed około czterdziestu laty, kiedy to pojawił się temat odnowy w Duchu Świętym, głęboko wpisujący sie w charyzmat Ruchu Światło-Życie. Temat spotkania wprowadzał nas w treści i głębię tematu nowego roku formacyjnego, którego rozszerzenie nastąpi na Kongregacji Odpowiedzialnych w Częstochowie w przyszłym roku.
W tegorocznej ORDJ, którą prowadził Moderator Generalny RŚ-Ż ks. Adam Wodarczyk, uczestniczyło 68 przedstawicieli Ruchu z 26 diecezji w Polsce. Obecny był także ks. Ireneusz Kopacz ze Wspólnoty Drogocenna Perła w Calsbergu. Licznie reprezentowany był Domowy Kościół, posługujący także w różnych diakoniach Ruchu. Pośród kilkunastoosobowej grupy kapłanów uczestniczył moderator filialny ks. Zenon Pipka i ks. Artur Pukownik – moderator diecezjalny RŚ-Ż naszej diecezji. Obecne było także małżeństwo Mariola i Zdzisław Lejkowie, mocno zaangażowani od lat w posługę na rzecz Ruchu, w diecezji pelplińskiej odpowiedzialni za organizację oaz rekolekcyjnych.
Otwierając się na działanie Ducha Świętego chłonęliśmy słowa głoszone przez Moderatora Generalnego ks. Adama Wodarczyka podczas wszystkich nabożeństw i homilii, który przybliżał nam głębię duchowości Ojca Blachnickiego oraz pobudzał żywym słowem do lepszego zrozumienia działania Ducha Świętego w Kościele. Oto niektóre z jego wypowiedzi:
W czasie realizacji tego tematu mamy zastanowić się nad działaniem Ducha Świętego w życiu naszych kręgów, rodzin, w naszym życiu kapłańskim i narodowym. Może czas, byśmy z większą tęsknotą i mocą zaczęli przyzywać Ducha Świętego.
Zanurzeni w śmierć Jezusa zostaliśmy zrodzeni na nowo do życia w Bogu, zostaliśmy namaszczeni mocą Ducha, abyśmy, idąc za Jezusem jakąkolwiek z dróg, naśladowali Go w pokornej służbie.
Człowiek powinien konfrontować się z mocą słowa Bożego przez wiarę, którą daje, przez którą w naszych sercach działa Duch Święty.
Mamy poznawać Ducha w nauczycielskim urzędzie Kościoła, któremu On asystuje. Zapoznawać się z dokumentami Ojców Kościoła, a także papieży Pawła VI, Jana Pawła II, czy Franciszka. Odkrywać w liturgii sakramentalnej, która prowadzi do jedności z Chrystusem, we wszystkich sakramentach, które są dla nas miejscem spotkania z żywym Bogiem. Wreszcie w modlitwie, szczególnie spontanicznej, która stanowi bogactwo naszego Ruchu, w adoracji, namiocie spotkania, w końcu w charyzmatach i urzędach w Kościele. W znakach życia apostolskiego i misyjnego usłyszeć porywy Ducha, ofiarować swe życie Bogu całkowicie. I w świadectwie świętych. Odwołujemy się do duchowości Ojca Blachnickiego i ks. Wojciecha Danielskiego – dwóch wielkich moderatorów RŚ-Ż, a także siostry Jadwigi Skudro, wiernie towarzyszącej Domowemu Kościołowi. Oni byli dla nas żywym znakiem działania Ducha Świętego w ich sercach. Także myślmy o żyjących między nami moderatorach, na których się wzorujemy i dzięki którym odkryliśmy, że nasze życie ma stawać się świadectwem w ciągłym procesie nawrócenia. Myślmy o tych, za których odpowiadamy. Tu nam szczególnie jest potrzebna pomoc i światło Ducha Świętego.
Dziękujmy Bogu, że każdy dzień daje nam możliwość odkrywania działania Ducha Świętego. Chciejmy przyjąć całe bogactwo łaski, której każdego dnia On nam udziela.
Życie w Duchu prowadzi nas przez Chrystusa ku Ojcu.
Ruch Światło-Życie z natury jest charyzmatyczny. Należy zachowywać pewną roztropność, by źle nie korzystać z darów. Potrzebna jest pokora obdarowanego i jego świadomość, że dar jest dany dla wspólnoty, a nie indywidualnie. Posiadanie darów „burzy spokój” wspólnoty. Kto chce mieć tzw. ”święty spokój”- niech ze wspólnotą się nie wiąże, bo Duch przemienia, doskonali, oczyszcza.
Brońmy się od poczucia bycia człowiekiem sytym Bogiem! Chciejmy ciągle Boga doświadczać bardziej, mocniej, głębiej – by Panu śpiewać pieśń nową. Abyśmy tego porywu doświadczyli i aby udzielił się Duch Święty naszemu Ruchowi.
Rola Ducha Świętego jest jednocząca, integrująca, scalająca. Język Ducha jest zrozumiały. On tak działa, że następuje zjednoczenie. Jezus przyszedł zgromadzić to, co grzech rozproszył. Dziś ta jedność dzieje się mocą Ducha Świętego w ludzkich sercach. Ojciec Blachnicki mówił, że zachowanie jedności jest trudne wszędzie, a szczególnie tam, gdzie nie poddają się działaniu Ducha Świętego. Jeżeli człowiek nie potrafi być w jedności z innymi, to ta jego pobożność jest fałszywa. Należy szukać tego co jednoczy, a nie dzieli!
Są w świecie osoby, które choć żyją, funkcjonują, ale nie ma w nich życia Bożego. Bóg jest zdolny to życie przywrócić. Jaki jest stan mojego ducha? Może jestem pierwszy, który potrzebuje ożywienia, aby moje serce było świątynią Boga i miejscem Jego chwały? Czy mam wiarę, że w Bogu to wszystko może się dokonać?
Zadaniem diakonii jedności jest wołanie o ducha jedności. Gdzie grzech zabija jedność tam tym bardziej jesteśmy wezwani, by wzywać imienia Pana i ukazać Boga działającego między nami, abyśmy Ducha Bożego umieli zanieść w naszą codzienność.
Sam Chrystus modlił się dla nas o dar jedności, abyśmy byli jedno na wzór Trójcy Świętej. Starajmy się we wszystkich kontaktach budować tę jedność, a szczególnie w Ruchu.
Czy moje życie jest jednoczeniem, gromadzeniem w Bożej łasce wokół Chrystusa?
Patrząc na Ojca Franciszka widzimy zadanie dla nas, aby o dary zabiegać, robić im miejsce w swym sercu, pytać się Boga o Jego wolę. Na nas spoczywa ogrom odpowiedzialności, aby nie zakopać otrzymanego w depozyt „jednego talentu”, ale go pomnożyć na większą chwałę Boga.
MK 13, 33-37 – wezwanie do czuwania, aby nasze serce było przygotowane na przyjście Pana. Nie wiem, kiedy Bóg dokona mojego przejścia. To konkretne przyjście Pana będzie decydujące o mojej wieczności. Śmierć zawsze jest pewną niespodzianką, zaskoczeniem.
Także co dnia następuje przyjście Pana: w modlitwach, Namiocie Spotkania, w sakramentach. On przychodzi namacalnie. Chce przemieniać moje życie. Przychodzi do mnie z otuchą, umocnieniem albo skarceniem, abym nie zgubił się na drodze życia, abym zawsze potrafił Go rozpoznać. Bóg chce być towarzyszem naszej drogi. On przychodzi w porządku codziennego życia. Każde spotkanie z drugim człowiekiem jest szansą odkrycia w nim Boga. Przez drugiego człowieka Bóg może mnie pouczać, umacniać, pokrzepiać. To jednak wymaga postawy czujności i pokory, że Bóg może przemówić do mnie przez drugiego człowieka, którym się właśnie posłużył.
Jeżeli mamy być ludźmi czuwania, to Bóg posyła Ducha Świętego, abyśmy w Nim umocnieni, Nim namaszczeni mogli rozpoznać i otworzyć się na nadchodzącego Jezusa.
Liturgia jest epiklezą – wołaniem o Ducha. Nasze życie ma być wołaniem nad doliną wyschłych kości, aby wróciło życie.
Naszym zadaniem jest dawać świadectwo jedności w tych miejscach, w których jesteśmy, za które jesteśmy odpowiedzialni.
Na czym ma polegać nasze życie w mocy Ducha Świętego? Mamy koncentrować się na przyjmowaniu darów i charyzmatów. Owoce Ducha Świętego sprawiają, że wzrasta Nowy Człowiek w naszych sercach. Owoce te są podstawowym kryterium, czy ja prowadzę życie w Duchu Świętym. Nasze życie jest darem, a każdy dzień coraz bardziej staje się szansą, abyśmy żyli w Duchu Świętym, aby Bóg się nami posłużył. On wybrał nas mimo naszej grzeszności, niewierności. Bóg ciągle przy nas jest i nas bezgranicznie obdarowuje.
Życie jest Adwentem, abyśmy radowali się przychodzącym Panem w mocy Ducha Świętego.
Słowa te i kierowane do nas pytania zapewne skłonią nas do głębszej refleksji nad naszym życiem i posługą oraz pomogą odkrywać, co znaczy żyć w mocy Ducha Świętego.
W ostatnim dniu ORDJ ks. Moderator podzielił się radosną wiadomością o wydaniu dokumentu w sprawie uznania heroiczności cnót Sługi Bożego Ojca Franciszka Blachnickiego.
Genowefa Wiecka
Fotogaleria (ze strony oaza.pl, zdj. Dorota Kozyra)